Powróciłam już któryś raz z kolei. Tym razem przerwa była ode mnie niezależna. Czasami po prostu nie wypada wyginać się do zdjęć. Dzisiaj dzień pod tytułem "bad face", dodatkowo pogoda za oknem jest dość zdradliwa. Byłam przekonana, że wiosna zawitała u nas na dobre, więc przy okazji wiosennych porządków, wyciągnęłam z szafy lżejsze buty i ubrania. Niestety to jeszcze czas na trencz. A może i stety? Nie miałam okazji w nim jeszcze wystąpić, więc dzisiaj ma swoją premierę na moim blogu. Mam nadzieję, że pomimo nadchodzących egzaminów, pracy i innych spraw będę mogła dodawać notki częściej. W każdym razie postaram się!
I'm back again. I needed to take a long break. It's independent from me. Unfortunately, it's cold outside, although we have spring. I had no occasion to wear trench coat with leather sleeves, so I do this now. I hope that in spite of exams and work I'll find time to add posts.
sneakers - CONVERSE | trench with leather sleeves - STORETS | jeans - MANGO | skirt - CUBUS | ring - FOREVER21
No comments:
Post a Comment